S.Snape i jego sylwetka psychologiczna
Idź do strony Poprzedni 1, 2

Lennves

Pozwolę sobie przytoczyć słowa Dumbledore'a z Komnaty Tajemnic:

Asiek

Artykuł jest w miarę spoko, jednak nie zgadzam się z niektórymi opiniami w nim zawartymi.

Nie myślę aby Snape miał "schizofrenię na punkcie własnej osoby". Na pewno miał do siebie wielki żal o to, że w młodości wybrał tę a nie inną drogę przez co dwukrotnie utracił Lily- raz w szkole jako przyjaciółkę, potem przez przepowiednię. Ale jakoś nie chce mi się wierzyc że brzydził się sobą i nadal miał o sobie niskie mniemanie. Gdy Voldzio zabił Potterów, Snape zrozumiał jak wielki błąd popełnił i że gdyby wybrał inną drogę, Lily nadal by żyła, ba! gdyby w szkole nie przystał do śmierciożerców, dziś byłaby jego przyjaciółką a może nawet i kims więcej. (Tak, możemy spekulować, jak wiadomo byli bardzo dobrymi przyjaciółmi a stosunki między nimi zaczęły sie psuć przez towarzystwo do którego Snape sie przyłączył. Gdy Lily przyjaźniła sie z Sevciem to jeszcze nie zwracała uwagi na Pottera, więc kto wie jakby sie to wszystko potoczyło). Więc gdy Lily zginęła, Snape miał po 1 wielki żal do Dropsa za to że nie zdołał ich ochronić, a po 2 żal do samego siebie. W sumie po tym co sie stało można przypuszczać że było mu już totalnie wszystko jedno, nie miał po co zyć, więc zgodził się służyć dropsowi i szpiegować dla niego voldzia, co bądź co bądź było bardzo odważne i wiązało się z duzym ryzykiem. Dlatego tak sie obruszył gdy Święty Potter nazwał go tchórzem... On MIAŁ poczucie własnej wartości, jakie by to poczucie nie było, ale miał. Rozumiał jak wielki błąd popełnił w przeszłości i starał się go w jakis sposób naprawić służąc D. Zdawał sobie sprawę z tego co robił dla Dropsa, że ryzykował zycie itp. Poza tym, zdawał sobie sprawę ze zgadzając się zabic Dumbledora ściągnął na siebie wieczną opinię mordercy i zdrajcy. Przeciez 3/4 ludzi w Hogwarcie mu nie ufało, każdy dziwił się że Dumbledore mu ufa i trzyma go przy sobie, że daje mu dostęp do spraw związanych np z Zakonem itp. Snape wiedział że jak to zrobi, jak zgodzi się zabić Dropsia na jego własne życzenie to straci wszystko zarówno w oczach nauczycieli jak i uczniów i pozostałych czarodziejów. Mimo to zgodził się to zrobić, chowając własne dobro do kieszeni i tym samym skazując się na wieczne potępienie przez społeczność czarodziejów.
Czy Potter byłby zdolny do takich poświęceń?

Sunset

Asiek, +10.

Najogólniej rzecz ujmując nie podoba mi się przedstawianie Severusa jako niezwykłego wrażliwca, skrzywdzonego, o bardzo niskiej samoocenie. Ta postać ma 2 zdecydowanie wyraźne strony osobowości. A ta bardziej "mroczna" jakoś jest pomijana. Tak, był zdolny do wielkich poświęceń, miał silne poczucie obowiązku. Ale był też zaborczy, był niesprawiedliwy (relacja Snape-Hermiona), nie sprawiało mu problemu ponieść na kogoś rękę i zaatakować...

Lennves

Asiek tak, Potter byłby zdolny do takiego poświęcenia. Tak został przestawiony przez Rowling więc domyślam się, że zgodziłby poświęcić swoje dobre imię, opnię i całą resztę aby ocalić kogoś. Potterowi nie zależało na sławie, miał dobre i waleczne serce (jak na Gryfona przystało), dlatego walczył, nie żeby komuś coś udowadniać.

Tak, robienie ze Snape'a wielkiego pokrzywdzonego też jest w pewien sposób przesadzone. Severus nie miał niskiej samooceny jeśli mówimy o dorosłym bohaterze, bo pewnie jako dzieciak poniżany przez ojca i Huncwotów nie był zbyt pewny siebie.
Wkurza mnie, że teraz wszyscy zwracają uwagę na to jaki był biedny, a nikt nie zwraca uwagi, jak to Sunset zauważyła na tą mroczną stronę, która odbiła piętno na zachowaniu i sposobie bycia Snape'a.

Ma.TH.i

A mnie wkurza to, że teraz nagle każdy jest fanem Snape'a po ostatniej części -.-

Sunset

Ma.TH.i, ale Twój post jest troszkę nie na temat Wink

Ma.TH.i

To ja wiem, ale musiałam to z siebie wyrzucić. No to wracam do tematu, jednocześnie łącząc go z moim - faktycznie nie powinni tak zaznaczać tego, jaki to on był samotny i zamknięty w sobie, nie zwrócili zbytnio uwagi na tą mroczną stronę, jak same zauważyłyście. I nagle on jest taką ofiarą, którą wszyscy uwielbiają...

Lennves

Masz rację... brakuje tu takiego pazura dotyczącego jego przeszłości, kariery śmierciożercy, tego, że najpierw mu to odpowiadało, a potem same wiecie.. zmieniło.

Sunset

Odnoszę wrażenie, że nawet po przemianie Severus nie był czystą i kryształową postacią. No by czym wytłumaczyć jego ignorancję i jawne nieszanowanie Hermiony od pierwszej lekcji do ostatniej? Potrafił bardzo szybko i skutecznie zaatakować.

Asiek

W sumie mi własnie w ostatniej części brakowało dwóch rzeczy. Po 1, po tym jak Potter wbija do myślodsiewni i widzi wszystkie wspomnienia Snape'a nagle zaczyna go żałować, uważa go za najodważniejszego człowieka jakiego znał, wszystko mu wybacza, itp.(no dobra, może nie dosłownie ale wiecie o co mi chodzi). Ale na wspomnieniach- które widział tylko harry- się skończyło. Biorąc pod uwage fakt, że po tym jak zabił Dropsa znienawidził go praktycznie cały Hogwart (może poza Filchem), Rowling powinna poświęcić temu troszkę więcej wersów, "oczyścic" go w oczach innych nauczycieli, uczniów i czarodziejów. Nie uważacie?
Po 2 rzeczywiście, teraz troszkę za bardzo robi się z niego ofiarę. Jasne że był postacią tragiczną, przynajmniej ja z moim skromnym zdaniem nie mam co do tego wątpliwości, ale z drugiej strony powinno być coś o jego przeszłości, o tym co robił zaraz po skończeniu szkoły, jak przystał do Śmierciożerców, czym się tam zajmował, kim był dla Voldzia, itp. Bo w sumie z jego przeszłości wiemy tylko, że został wysłany aby podsłuchał Przepowiednię. I tutaj jak już ktoś wcześniej słusznie zauważył- od razu poleciał do voldzia z tym co usłyszał, nie wahał się zdradzić mu przepowiedni wiedząc, że przez to ktoś straci życie. Opamiętał się dopiero po tym, gdy okazało się że tą osoba była Lily i jej rodzina.

Ma.TH.i

no też fakt - mogła coś wspomnieć o tym, ale to nie on był tam najważniejszy, choć ważny i to bardzo niewątpliwie był. Ale wiecie - Rowling pewnie nie zakończyła swojej kariery pisarskiej, może coś jeszcze walnie... na przykład o naszym patronie Smile

Asiek

Patronie:D
FORUM POD PATRONATEM SEVERUSA SNAPE'A i pod spodem takie zdjęcie Severusa jak robi takie oczy kobry "spierdzielac wszyscy" Very Happy

Ma.TH.i

ale ja zawsze go Patronem nazywam - nie zauważyłaś tego wcześniej ? Very Happy

PaniSnape

Dziewczyny to nie jest ten temat!

Ma.TH.i

Dobrze, żę ty tu czuwasz:) Przepraszamy...