Tworzymy historię...
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 Następny

Ma.TH.i

Ron. - Czego znowu?! - ryknął rozzłoszczony do granic możliwości Severus.

Ivy

to ja ... Draco - powiedział ten ktoś ...

Lennves

-Czego chcesz?! Ja mam dość już wszystkich ludzi! - warknął

PaniSnape

Lucjusz spojrzał na przybysza.
- Draco! Po co przemieniałeś się w tego idiotę Weasleya?

Ma.TH.i

No zgadnij, ojczulku! - warknął z wyrzutem w głosie.

PaniSnape

Lucjusz zmierzył syna wzrokiem, a Draco chwilę później ściągnął z siebie zaklęcie transmutacji.
- Musisz oddać swój włos wujowi chrzestnemu.

Ma.TH.i

- Co?! - zawołał oburzony. - A po co?!

Ivy

Jak ma wyjechać na wakacje to w twojej postaci ... Bellatrix go nie zachwyciła ... nie wiem czemu ... zawsze mógł...

Lennves

-I niby mam się zgodzić? - Draco złożył ręce na piersiach i posłał ojcu chłodne spojrzenie.

Ma.TH.i

- Tak! - zawarczał zniecierpliwiony Lucjusz.
- Zabawne... - skomentował Severus.

Lennves

-strasznie..

Ma.TH.i

- Severusie, uspokój się a ty, Draco, dawaj włos!

Ivy

- Tato ! nie dam mu włosa!! nie temu waria...człowiekowi ! nie bdz udawał mnie!! wracam do domu !!

Kaspian

- Ten wariat,- wskazał na siebie Severus- uratował ci życie, gdybym nie złożył Przysięgi Wieczystej ciebie i twojego ojca już by nie było na tym świecie- spojżał z wyrzutem i rozczarowaniem na Draco- A ty teraz żałujesz mi swojego marnego włosa.....NIEWDZIĘCZNIKU! Wrzasnął w poczuciu bezlitosnej chęci ciśnięcia w Draco tym co ma pod ręką.

Ma.TH.i

- Severusie, Severus... Uspokój się! - wrzasnął Lucjusz, zatrzymując jego rękę, w której trzymał wazon. Po chwili podszedł do syna i wyrwał jeden jasny włos po czym wrzucił go do maleńkiego flakonika.