Forum www.sspl.fora.pl Strona Główna

 Lily Evans a Severus..

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Lennves
Administrator



Dołączył: 14 Sie 2011
Posty: 1144
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Nie 22:07, 23 Paź 2011    Temat postu: Lily Evans a Severus..

Severus i Lily przez wiele lat się przyjaźnili, a wszyscy doskonale wiemy jak ta historia się skończyła. Lily wybrała Jamesa, a Severus został po stronie Czarnego Pana. Wydaje mi się, że Lil w pewien sposób kochała Snape'a ale jako przyjaciela, lecz on jak wiemy oczekiwał miłości.
Wszyscy obwiniają Lily o to, że Severus skończył tak a nie inaczej, że zbyt się uniosła jego słowami (gdy nazwał ją szlamą).
Moim zdaniem nie jest to jej wina. Wielokrotnie starała się bronić Severusa, przed drwinami ze strony Huncwotów, ostrzegała go, aby nie zadawał on się z Avery'm (który był chyba Śmierciożercom już), można powiedzieć, że przez pewien czas byli przykładem dla reszty Gryfonów i Ślizgonów, że może istnieć przyjaźń między tymi dwoma domami Wink
Ale Severus ją zranił i to w sposób jakiego (moim zdaniem) się nie spodziewała, nazwanie kogoś "szlamą" przez najlepszego przyjaciela to dla niej wielka zbrodnia. Nie dziwie jej się, że nie chciała słuchać jego tłumaczeń, że nie chciała się z nim widywać. To nie tak, że Lily go odepchnęła. Chciała mu pomóc, ale w końcu zwątpiła, że może się on zmienić.

A jaka jest wasza opinia?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alice
Śmierciożerca



Dołączył: 17 Sie 2011
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pon 22:27, 24 Paź 2011    Temat postu:

Moim zdaniem historia Lily i Severusa to historia wybitnie prawdziwa - historia jednego błędu, słowa, które (pozornie samo w sobie) niszczy pewną relację; którego nie da się odkręcić, nie ważne, jak mocno by się chciało.

Myślę, że ta "szlama" to była przysłowiowa kropla, która przelała czarę goryczy. Jakby przypieczętowanie, ostateczny "dowód" dla Lily, że Snape, póki zachowuje się tak, jak się zachowywał, nie jest wart jej poświęcenia, troski, nerwów... zachodu.
Albo hasło, które otworzyło jej oczy, że jej Severus istnieje tylko dla niej - przy wszystkich innych jest zwykłym ślizgonem.
Być może oba na raz...

Nie wiemy, po jakim czasie Severus zrozumiał, że zniszczył coś dla siebie cennego. Tym bardziej nie wiemy, kiedy zrozumiał, że nie chodziło tylko o jedną "szlamę", ani nie wiemy, kiedy odkrył, jak cenne to coś dla niego było. Wszystko, co wiemy na temat tych momentów, to fakt, ze nastąpiły zwyczajnie za późno.

Mogę nie mieć racji, pewnie znowu piszę "w afekcie", próbując podciągnąć ten wątek pod własną sytuację... Ale aktualnie widzę go właśnie tak.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Alice dnia Pon 22:28, 24 Paź 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ma.TH.i
Administrator



Dołączył: 14 Sie 2011
Posty: 791
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 13:04, 29 Paź 2011    Temat postu:

Taak... Obie macie rację. Mnie jednak bardzo często nurtuje pytanie, co by było, gdyby, czyli co by się działo, gdyby jednak Severus nie wypowiedział tego jednego, jakże okropnego, słowa, które przeważyło o wszystkim, co działo się dalej. On nie nazwałby Lily 'szlamą', ona by go nie znienawidziła, prawdopodobnie nie zakochałaby się w Jamesie tylko w Severusie, nie? I wówczas Snape byłby zupełnie inną osobą.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaspian
Smark



Dołączył: 20 Sie 2011
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 23:49, 29 Paź 2011    Temat postu:

A mnie natomiast zastanawia to czy w ogóle związek Lily i Severusa jesli by zaistniał to czy by przetrwał. Biorąc pod uwage ich diametralnie różniące się osobowości które w pewnych miejscach tworzą przepaść mogły by sprawić że jesli nawet doszło by do uściślenia ich związku to poprstu mógłby się po pewnym czasie rozpaść. Severus wydaje się być osobą despotyczną, surową nie wylewną w uczuciach nie cierpiącą sprzeciwu i jak mi się w wydaje jego szaleńcza misłość do Lily mogłaby być zaborcza. Ona natomiast byął kobietą ciepłą pełną emocji i spontaniczną sadze że nie zniosłaby jego oschłości emocjonalnej oraz więzienia które mógłby jej Severus zgotować by ją zatrzymać przy sobie. Mógłby to być zatem związek toksyczny. Nasówa się kolejne pytanie. Czy Severus jako obserwator nieudanego związku swoich rodziców nie powieliłby błędów swojego ojca? Nie podnósłby w afekcie ręki na Lily np. w szale zazdrości? Czy w ogóle potrafiłby stworzyć dojżały i oparty na miłości oraz szacunku związek? Byłoby mu z pewnością trudno. Sądzę że musiałby przede wszystkim odwórcić swój system wartości i uczyć się wszystkiego co w miłości istotne jak niemowle, które uczy się chodzić. Bez przykładu i pomocy rodziców trudno dokonac takiego wyczyny jak nauka chodzenia i mówienia ...oraz sztuki kochania. Co nie oznacza że nie potrafił kochać, bo udownił wszystkim że ma w sobie mnówstwo uczuć i wszystkie przelał na jedną osobę. Ale budowanie zwązku wymaga pracy- przede wszystkim nad sobą a w tym miejscu dobry przykład jest bardzo pomocny. On takiego przykładu nie miał niestety.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kaspian dnia Nie 0:00, 30 Paź 2011, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ma.TH.i
Administrator



Dołączył: 14 Sie 2011
Posty: 791
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 20:22, 14 Lis 2011    Temat postu:

Wiesz co, ja to chyba kiedyś opiszę, bo genialnie kombinujesz, Wyszedłby z tego okropny dramat...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Voldy_I_Am_Your_Daughter
Głupi Potter!



Dołączył: 20 Lis 2011
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Afganistan

PostWysłany: Nie 21:51, 20 Lis 2011    Temat postu:

Tak jak jest, jest dobrze. Mamy piękny, tragiczny wątek nieczułego drania i czułej s**i. No i świetnie. Wzrusza, porusza, zmiękcza, wnerwia, rozgorycza. Czyli wszystko to, co mają robić tragiczne wątki.
Ale gdyby jednak ww. Severus jakimś sposobem stworzył z Evans związek... To by była żywa patologia. Drastyczne, dramatyczne, tragiczne. Chciałabym to zobaczyć Very Happy A raczej przeczytać. Ewentualnie napisać.

Radzę popracować nad słownictwem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LilyEvans
Głupi Potter!



Dołączył: 17 Lip 2012
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Spiners End

PostWysłany: Wto 22:23, 17 Lip 2012    Temat postu:

ja myśle że severus niechciał mnie obrazić pewnie tego rzałował severus był moim najlebszym przyjacielem to z nim spędzałam więcej czsu poza szkołą to dzięki niemu poznałam Hogwart eliksiry i wiele innych żeczy naprawde jestem mu zato wdzięczna

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.sspl.fora.pl Strona Główna -> Lochy Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
gGreen v1.3 // Theme created by Sopel & Programosy
Regulamin