Harry Potter i Kamień Filozoficzny
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 Następny

Sunset

Wzięło mnie na sentymenty Wink

W tym wypadku pierwszy naprawdę oznacza "najlepszy". Tak lubię tą scenę, gdy Harry wykupuje w pociągu cały wózek słodyczy i dopiero poznaje magiczne łakocie Wink

Lennves

ja pamiętam, że potem Ron z nim zajadał Very Happy

Sunset

Fajny był ten kontrast pomiędzy Ronem, który wpierdzielał wszystko co się dało a Harrym, który jeszcze nie wiedział jak się za co zabrać Wink

Lennves

Oj tak. Harry tam sie zachwyca kartą z dumbledore'm a Ron phi ja mam chyba z 6. Jakby to nie było nic nadzwyczajnego.

Sunset

Dokładnie

I to oburzenie Rona "Przecież nie będzie tam sterczał przez cały dzień!" po tym jak Harry zdziwił się, że Albus zniknął z karty Wink

Lennves

To jest takie urocze.

Sunset

Urocze? Hahaha, jak to "uroczo" zabrzmiało Wink

Dzięki takim scenom utwierdzam się w przekonaniu, że pierwsza część jest najlepsza!

Lennves

Nie no w jedynce widać tą magię, ich śliczne mundurki, trole i inne stwory

Sunset

Właśnie, gdzie się podziały mundurki!? I sowia poczta robiąca nalot na Wielką Salę... Potem już tego nie było Sad

Lennves

Potem były mundurki, ale inne i mało innnych magicznych rzeczy, poczty, lekcji ect.

Sunset

Ogłośmy jakiś manifest z żądaniem dostosowania ilości magii pozostałych części do poziomu "Kamienia" Very Happy

Lennves

To jest dobry pomysł.
Jakbym miała wolny czas to moze sama bym scenariusz napisała i dodała magię Very Happy

Sunset

Będziesz miała kilka godzin wykładów w tygodniu - coś trzeba na nich robić ;P Czas będziesz mieć ^^

Lennves

pewnie tak Wink

Tylko wiesz jak ja pisze.. a raczej ile tego czasem wychodzi

Sunset

Ale za to byłoby co oglądać Wink

I jako "kocia mama" muszę wspomnieć, że w ślicznego kotka zamieniała się profesor Minerva Wink